To nie Tasya zabiła swojego syna. To nawet nie był jej syn. Siedziała i kierowała nim jej szefowa Girder. Zastrzelił szczeniaka (właściwie tylko jego ciało) Colin który przejął kontrolę nad swoim ciałem. W teście na końcu chodziło o to samo co na początku :-D . O sprawdzenie czy wszystko z jej umysłem gra i czy to nadal w 100% ona.

ale Kierowała nim tylko na końcu , a chłopak normalnie żył , więc dlaczego zabiła syna ?

albo jak to nie ona , tylko colin ktory przejal cialo , to czemu wogole nie była smutna że jej syn został podziurawiony ?

i czemu chciała pracować w takiej pracy , wiele pytań 0 odpowiedzi

Jak autorka miałam mętlik, a teraz nie rozumiem jeszcze bardziej.

otóż nie, motywem filmu, jak i jej niezdolność do popełnienia samobójstwa po wykonanym zleceniu łączy się z jej rodziną, a dokładniej więzią z jej byłym mężem, Michaelem oraz jej synem, Tasya była w ciągłej dysocjacji pomiędzy sobą a osobą w którą aktualnie kontrolowała, nie chciała zostawić swoich bliskich, dlatego też nie była idealnym naczyniem i następcą Agencji, której szukała Girder, w zakończeniu filmu Michaela, jak i syna zabija Tasya, nie Colin, (monolog Colina z robakiem i nosicielem), Tasya jest bezwględną i pozbawioną emocji zabójczynią, i w końcu przy użyciu ciała Colina mogła pozbyć się jedynej rzeczy, która trzymała ją emocjonalnie i nie umożliwiała jej ukończenia zleceń. Girder wiedziała o relacji Tasyi z jej rodziną, dlatego wszczepiła chip w jej syna by od czasu do czasu mogła ją obserwować i wpływać na sytuacje i relacje pomiędzy matką (Tasya) a jej synem. Motyw testu po wykonaniu zlecenia jest, jak wspomniał zulu88 testem, czy osoba jest w pełni świadomości po powrocie do "swojego ciała", ale głównie skupić mamy się na zdaniu, gdy Tasya chwyci za pudełko z martwym motylem wewnątrz, mianowicie na początku filmu, po pierwszym zleceniu mówi: "When I was a little girl, I killed and mounted that butterfly, I felt guilty about it, I still do", lecz w epilogu ponownie chwytając tą pamiątke mówi: "When I was a little girl I killed and mounted that butterfly". Jak widać brakuje tu tego co było na początku, że czuje się winna za odebranie życia, nawiązuje to do jej przywiązania emocjonalnego do czegoś, w jej przypadku jej rodziny, którą wcześniej zabiła, teraz jest idealnym naczyniem, następcą Agencji o jakiej marzyła Girder. Już nic nie trzyma jej emocjonalnie, co miało wpływ na poprzednie zlecenia.

Dlaczego ona nie potrafiła się zabić po wykonaniu zadania?
- podobnie jak w pierwszej misji tak i w drugiej, najprawdopodobniej to ludzki mechanizm samoświadomości, ktory nie pozwala sie człowiekowi samemu zabic (temu samobojstwa to w wiekszosci przedawkowania srodkow lub próby skoczenia z wysokiej wysokosci ) , tak wiec w momencie próby samounicestwienia, procesy stawały sie na tyle niestablne, ze traciła kontrole na żywicielem. (w pierwszym przypadku zabiła ja ochrona)

Dlaczego zastrzeliła swojego syna?
- zastrzeliła go dlatego ze nie lubiła swojej rodziny, uciekała od niej do "pracy", namawiała Colina, by zabił jej męzą Michaela i sie sie czuła "w swoim ciele "
- w momencie zabójstwa Michaela, kontrole nad jej ciałem posiadał Colin, ale ona go namawiała by sie go pozbył

No chyba, że to nie był jej syn?
- to chył jej syn, Girder miała nad nim kontrole i takim sposobem "kontrolowała" swojego pracownika possessora Vos.

O co chodzi z tym testem na końcu?
- test kalibracji , gdzie Girder sprawdzała, czy pamieta swoje życie, czy też może jakoś na jej psychike mają doznania nosicieli.

> Dlaczego ona nie potrafiła się zabić po wykonaniu zadania?

Moim zdaniem, poza zadanie właściwym, chciała jeszcze zrobić misję dla siebie, korzystając z przejętego ciała.

> Dlaczego zastrzeliła swojego syna? No chyba, że to nie był jej syn?

To był jej syn (choć przejęty przez jej szefową), ale zabiła go, bo chciała się pozbyć swojej rodziny. Cały film dążyła do tego, zresztą namawiała ją też szefowa do "odcięcia tej cienkiej nici, która może ją pogrążyć zawodowo".

> O co chodzi z tym testem na końcu?

Normalnie test służył rozpoznaniu, czy psychika wybudzonej odpowiada osobie, która wykonuje zlecenia, czy nie pozostały ślady psychiki gospodarzy. Końcowy test ma dodatkowe znaczenie - w poprzednich testach, przy opowiadaniu o motylu mówiła, że żałowała, iż go zabiła a nawet, że wciąż żałuje natomiast przy ostatnim teście już żal, wynikający z zabijania, najwyraźniej wyeliminowała.

Trafna interprentacja.

Zabiła swojego syna bo chciała się pozbyć, to jest bez sensu, czyli była tylko chorą psychicznie babą?

Tak,kto normalny taki zawod by wykonywal.

Myślę że jeśli porwali go po rozmowie z Colinem, to właściwie mieli na to nieco czasu. Colin zaczepił go gdy było jasno na dworze. Zapukał do drzwi po zmroku. Poza tym mogli podstawić wiele osób w niewiedzy Colina, tak jak tego kolegę z pracy. Sprawa była dobrze opłacona, o czym mówiła Girder na początku filmu przed akcją, więc sensowym było by zabezpieczyć towarzystwo Colina różnymi podstawieńcami. No i właśnie Ci najbliżsi Colina byli najlepszymi ludźmi do ewentualnego zabicia go - no owszem, mieli ludzi.
Nikt nie poruszył w innych wątkach tematu szkolenia się w zachowaniu przyszłych kontrolowanych osób. Tasya uczyła się akcentowania Colina podglądając/podsłuchując go. To zrozumiałe - chciała jak najlepiej go naśladować. Jednak co obserwujemy już na początku filmu? Tasya idąc do swojej rodziny ćwiczy zachowanie, mowę... Taseyi? "swoje"? kim ona jest? czy jest sobą? czy kimś kto ją udaje? Symboliczny moment zagadkowej jaźni gdy Colin ubiera maskę Taseyi. Niby można to zinterpretować tak, że w pewnym momencie bardzo opiera się kontroli i to on panuje nad wszystkim. Potem jednak mamy scenę z początku filmu, gdy Taseya kocha się z mężem - ma wtedy maskę, maskę swojej osoby, tak jakby właściwie to nie była ona - już wtedy, a ktoś ją udawał już od początku, od zawsze. Jednak my widzowie znamy ją jako oryginał, nie mamy wglądu w to czy ktoś może leży na podobnym stanowisku i udaje Taseye, by ta prowadziła życie agentki która również pracuje jako zabójczyni kładąca się na takim stanowisku.
Za takim prawdopodobienstwem przemawia fakt, że od początku filmu Tasya jest nieswoja, ma problemy emocjonalne - w oczach Girder. Ta pyta ją czy jest ok. Niby nic. Jednak gdy Tasya przejmuje kontrolę nad ciałem Colina, ten też jest nieswój w oczach jego otoczenia - jego dziewczyny. Zdaje się jakbysmy my widzowie nie wiedzieli wszystkiego. Może znamy środek tej cyber 'podkładanki', a nie wiemy kto tak naprawdę leży na stanowisku z goglami na oczach jako pierwszy.
Fakt że Taseya kusi Colina by ten zabił jej męża jest dla mnie średnio zrozumiały. Jej brak pretensji że jej syn został wdrożony w akcję i zabity - właśćiwie prze nią, tez jest dziwny. Jakby to nie była ona - nie matka i nie żona tej rodziny.

Wątek chłopca wplątane go w całą akcję też jest dla mnie zagadką.
Zadano sobie trud aby połączyć szefową z młodym, a więc porwanie , odstawienie dziecka do domu. Mógł go (Colina) zabić ktoś bez tej fatygi i śmierci Mikela i dziecka.
Moim zdaniem jeśli to była rodzina głównej bohaterki to agencji, w której pracowała zależało na odcięciu swojej pracowniczki od rodziny. Jednak nie wydaje mi się aby to była jej rodzina.
Po pierwszej wizycie kobiety w 'rodzinnym' domu widać, że ta źle się czuje w swojej skórze, a na teście zaskoczeniem było dla niej że jest w separacji z Mikelem, podobnie jak dla Colina (kiedy sterowała nim Taseya) niektóre fakty - np że kogoś zna.
Teoria, że ktoś steruje Taseyą ma sens.

ale skad wiedzieli ze koles przyjdzie do jej rodziny przeciez duzo wczesniej musili młodego porwac i sie połaczyc z nim , moim zdaniem jej syna zabił on młody wbił mu noż w szyje i z automatu strzelił a głownej bohaterce było to na reke